top of page

Jakie pojedyncze zadanie stanowi dla marketingowca największe wyzwanie dzisiaj?

Przez kilka ostatnich lat miałem okazję pracować wspólnie z działami marketingu nad strategiami marek oraz nowych produktów zarówno w Polsce jak i w USA, Hiszpanii czy Brazylii.

Nawet w przypadku produktów, których parametry różniły się od istniejących już produktów na rynku, zawsze do najtrudniejszych zadań należało opracowanie pozycjonowania marketingowego produktu, czyli jego strategii komunikacji marketingowej.


Muszę nadmienić, że chodziło o sytuację podobną do większości firm, czyli taką, w której marka była jeszcze zbyt słaba, aby być driverem sprzedaży dla nowych produktów.

To raczej te nowe produkty miały właśnie za zadanie budować markę.

Najtrudniejsze wybory dotyczyły głównej propozycji wartości, która miałaby generować zainteresowanie produktem i finalnie być kluczowym czynnikiem wyboru.

Trudność polegała na tym, iż zwykle produkt oferował więcej korzyści niż jedną, co wiązało się z licznymi dyskusjami z działem rozwoju produktu, sprzedaży czy Zarządem.


Problem polegał na tym, że im bardziej rozszerzaliśmy komunikację marketingową produktu tym bardziej produkt w percepcji docelowych kupujących upodabniał się do istniejących już na rynku.

Dodatkowo, większa liczba komunikatów zmniejszała szansę na zauważenie ich biorąc pod uwagę fakt, że konsument przed półką sklepową nie poświęca więcej niż 1 sekundę na ogólny skan poszczególnych opakowań i to tylko tych, które czymś go zainteresują.

Z drugiej strony, gdy chcieliśmy jednak wyróżnić się w relewantny sposób od konkurencji poprzez koncentrację na jednym komunikacie korzyści pojawiał się dylemat, którą korzyść wybrać.

Z reguły te najbardziej wyróżniające się generowały największe wątpliwości w obszarze potencjału biznesowego. Typowe pytania: dla ilu docelowych konsumentów ta korzyść będzie stanowić wartość? Dla ilu z nich będzie to wartość decydująca o wyborze.    


Jednym z praktycznych rozwiązań, które zaczęliśmy wdrażać było realizowanie prostych testów ilościowych z reprezentantami grup docelowych i testowanie kilku opcji prototypów opakowań wraz cenami.

Problemem jednak pozostaje fakt, iż wiele firm, chce wprowadzać wiele nowych produktów każdego roku i chce je wprowadzać szybko i nie uwzględnia w swoich planach takich testów.   

Cena za takie podejście jest jednak ponoszona, i jest ona wysoka, choć nie w  pełni dostrzegana.

Dzieje się tak dlatego, że porażki rynkowe nowych produktów nie są po prostu bezpośrednio łączone z procesami decyzyjnymi przed wprowadzeniem tych produktów na rynek.




Comments


Wyróżnione posty
Nie ma jeszcze żadnych opublikowanych postów w tym języku
Po opublikowaniu postów zobaczysz je tutaj.
Ostatnie posty
Archiwum
Wyszukaj wg tagów
Podążaj za nami
  • Facebook Basic Square
  • Twitter Basic Square
bottom of page